• 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6

Dlaczego Międzyszkolne Igrzyska Olimpijskie?

Idea organizowania imprezy dla dzieci i młodzieży o charakterze rekreacyjno - sportowym była z całą pewnością konsekwencją moich życiowych pasji. Mam tu na myśli wielką miłość do sportu oraz harcerską duszę. W młodości byłem harcerzem po dyrektorsku, a obecnie jestem dyrektorem po harcersku. Przez kilka lat, w czasach szkolnych, trenowałem piłkę ręczną i jestem przekonany, iż nauczyłem się wówczas pokory i wytrwałości. Dyscyplina ta wymaga nie tylko kondycji, techniki, siły i szybkości, ale nade wszystko uczy pracy zespołowej. Harcerstwo natomiast jest dla mnie wprost sposobem na życie. Harcerzem być to znaczy umieć odpowiadać za siebie, ale także za innych, podejmować działania, planowo dbać o każdy organizacyjny szczegół.

 Prowadząc w Stobrawie Wielopoziomową Drużynę Harcerską „Dystans” im. Janusza Kusocińskiego, planowałem organizację święta naszego patrona i doszedłem do przekonania, że Kusociński byłby zadowolony z igrzysk olimpijskich w wydaniu młodzieżowym. Dość łatwo namówiłem do tego pomysłu moich kolegów - nauczycieli wychowania fizycznego z Gminy Popielów. Może także dlatego, że na spotkanie z nimi przyszedłem nie z ideą, ale profesjonalnym programem.

Razem ze swoimi harcerzami przystąpiłem do realizacji precyzyjnie rozpisanego na role planu działania. Należało pozyskać środki finansowe, naprawić urządzenia sportowe na boisku szkolnym, zagospodarować plac na nowe boiska. Równolegle pracowaliśmy nad logo igrzysk oraz ich promocją. Ogromnie istotne było także przygotowanie „olimpijskiej” ekipy. Właśnie wówczas zrodził się również pomysł przygotowań olimpijskich i wręczania olimpijskich nominacji. Udział w igrzyskach miał być wspaniałą formą nagrody. Uczniowie przez cały rok szkolny musieli pracować na każdym polu swojej edukacji, aby w czerwcu otrzymać, na oczach całej szkolnej społeczności, z rąk dyrektora szkoły olimpijską nominację. Impreza z założenia miała być prezentacją dokonań poszczególnych szkół oraz wielkim świętem sportu, edukacji i radości. Tak było w założeniach, ale co pokaże rzeczywistość, to było pytanie, na które odpowiedzią byłby udział uczestników w kolejnych olimpiadach. Wiedzieliśmy, że z naszej strony zrobiliśmy wszystko, na co nas było stać. Ale jak to odbiorą bezpośrednio zainteresowani? Okazało się, że odnieśliśmy sukces, impreza okazała się trafna i znalazły na niej swoje miejsce nie tylko dzieci, ale także młodzież oraz dorośli. Szkolna Olimpiada Sportowa im. Janusza Kusocińskiego, bo taką nazwę wymyśliliśmy dla naszych igrzysk, znakomicie wkomponowała się w krajobraz życia kulturalnego gminy Popielów. Ludzie tłumnie uczestniczyli w kolejnych igrzyskach, ponieważ oprócz palety dyscyplin sportowych dla „olimpijczyków” było wiele atrakcji dla obserwatorów i przyjaciół olimpiady. Popołudniami i wieczorami organizowane były festyny rekreacyjno – sportowe, otwarte turnieje sportowe, pokazy i występy, przejażdżki konne, konkursy naukowe i artystyczne, loterie fantowe, spotkania ze sportowcami. Dzieciom tak zależało na uzyskaniu olimpijskiej nominacji, że stawały się lepsze. Nasza olimpiada spowodowała, że oddziaływania wychowawcze były i są skuteczniejsze. Miarą jakości naszej pracy była chęć uczestnictwa w kolejnych olimpiadach. I nie chodziło tu już tylko o uczniów - sportowców. Obsługę igrzysk: sędziów, protokolantów, pomoc medyczną, techniczną, dziennikarską, stanowili uczniowie naszych szkół oraz ich absolwenci. Dochodziło do tego, że musieliśmy przeprowadzać egzamin lub wyznaczać zadania do wykonania, aby wyselekcjonować najlepszych. A przecież obsługa oprócz tego, że pracowała na rzecz olimpiady, to jeszcze płaciła wpisowe. Sztandarowym przykładem świadczącym o jakości igrzysk jest nauczyciel wychowania fizycznego w PG w Starych Siołkowicach - Pan Paweł Chamot. W 1999 roku był uczniem klasy czwartej Szkoły Podstawowej w Stobrawie i wziął udział w pierwszej olimpiadzie. Przez kolejne pięć lat był olimpijczykiem, a następnie sędzią młodzieżowym, aż do zakończenia nauki w LO. Kiedy został studentem Akademii Wychowania Fizycznego, a później nauczycielem, sprawował funkcję opiekuna.

Gdy we wrześniu 2002 roku zostałem Dyrektorem PG w Kościerzycach, nie miałem żadnej wątpliwości, że olimpiadę należy kontynuować. Zresztą dostawałem nieustannie pozytywne sygnały ze szkół, które przez trzynaście lat uczestniczyły w igrzyskach. Nikt nie wyobrażał sobie, że z moim przejściem do Kościerzyc, stobrawska olimpiada może przejść do historii. Po rozmowie z Panem Wójtem Jagiełłowiczem byłem bardzo zbudowany. Uzyskałem pełne wsparcie i z ogromnym zapałem przystąpiłem do prac organizacyjnych. Jestem w stu procentach przekonany, że się udało. Ośrodek wypoczynkowy w Kościerzycach oraz boiska sportowe Kościerzyc i Czepielowic stały się przez kolejne cztery lata areną olimpijskich zmagań i wspaniałej zabawy. W przygotowaniach uczestniczą, na zasadzie wolontariatu, dziesiątki ludzi. Impreza ma charakter otwarty. Do współpracy udało się przekonać strażaków, harcerzy i obronę cywilną.

Mam świadomość, że przy tak ogromnym przedsięwzięciu zdarzyć się mogą różne sytuacje, które można nazwać patologicznymi. Jednak zawsze do perfekcji opracowujemy regulaminy i jasno określamy rodzicom oraz uczniom zasady uczestnictwa lub wykluczenia z igrzysk. Mam wrażenie, że ludzie to akceptują i wspierają. Wysyłają swoje dzieci, mimo potencjalnych zagrożeń. Przez siedemnaście lat pokazaliśmy, że warto. Osobiście nie mam żadnych wątpliwości. Jednak powiem szczerze, aby dalej organizować Międzyszkolne Igrzyska Olimpijskie, w takiej jak dotychczas formie, musi nastąpić zmiana myślenia tych, którzy mogą nas wesprzeć finansowo oraz szeroka współpraca kilku gmin. Igrzyska w Kościerzycach nie są i nie były kilkudniową imprezą dla kilkudziesięciu uczniów z każdej z szesnastu uczestniczących w nich szkół, lecz podsumowaniem całorocznej pracy placówek oświatowych. Uczestniczą w nich najlepsi uczniowie wyróżnieni za całoroczną pracę. Czyż nie tak powinno wyglądać wychowanie? Szkoda, że już od 2007 roku organizuję MIO w znacznie skromniejszej formie. Brak funduszy spowodował, że impreza nie ma już tak wielkiego rozmachu, ale nadal jest i cieszy się wielkim zainteresowaniem młodzieży. Od roku 2010 Międzyszkolne Igrzyska Olimpijskie są integralną częścią Festiwalu Kultury, Nauki i Sportu. W ramach III FKNiS odbyły się w 2012 r. XX Igrzyska. Moim marzeniem jest, aby jeszcze choć raz spróbować zorganizować imprezę dla ponad 300 uczestników z noclegami, wioską olimpijską i imprezami towarzyszącymi. Może z okazji XXV lecia MIO.  

                                                                                                                                                      mgr Roman Czechowski

                                                                                                                                 Dyrektor PG w Kościerzycach

 

 

 

 

Gościmy

Odwiedza nas 2 gości oraz 0 użytkowników.

KONTAKT

Dyrektor Gimnazjum:
Roman Czechowski
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Sekretariat szkoły:
Krystyna Stadnik
tel.: 77 412 68 28;
fax: 77 412 05 62
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Godziny pracy sekretariatu:
poniedziałek - piątek
w godz. 7:00 - 15:00

Konto Rady Rodziców:
Bank Spółdzielczy w Oławie
61 9585 0007 0010 0050 0890 0001

Strona główna Biuletynu Informacji
Publicznej